Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Sufjan Stevens, Bryce Dessner, Nico Muhly & James McAlister - Planetarium - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Nowe albumy (/forumdisplay.php?fid=50)
+--- Wątek: Sufjan Stevens, Bryce Dessner, Nico Muhly & James McAlister - Planetarium (/showthread.php?tid=36031)



Sufjan Stevens, Bryce Dessner, Nico Muhly & James McAlister - Planetarium - prz_rulez - 27.08.2017 09:44 PM

[Obrazek: 220px-Planetarium_%28album%29_cover.jpg]

Szkoda, że nikt nie pisze tutaj o takich albumach, a premiera miała miejsce już w czerwcu.

Specyficzna kolaboracja i 17 utworów nawiązujacych do Układu Słonecznego.

1. "Neptune" 3:04
2. "Jupiter" 7:10
3. "Halley's Comet" 0:30
4. "Venus" 4:42
5. "Uranus" 6:51
6. "Mars" 7:08
7. "Black Energy" 5:25
8. "Sun" 3:59
9. "Tides" 0:58
10. "Moon" 3:42
11. "Pluto" 4:23
12. "Kuiper Belt" 2:04
13. "Black Hole" 0:33
14. "Saturn" 3:51
15. "In the Beginning" 1:17
16. "Earth" 15:10
17. "Mercury" 5:12



Aczkolwiek mój faworyt to chyba "Mercury".




RE: Sufjan Stevens, Bryce Dessner, Nico Muhly & James McAlister - Planetarium - Sundrajta - 28.08.2017 01:01 PM

Z wszystkimi 50-cioma stanami USA wydać płyt zapewne się nie uda. Icon_lol Przynajmniej więc zprzyjaciółmi ogarnął cały układ słoneczny na jednym wydawnictwie. Icon_cool
Piosenki Sufjana Stevensa poznałem dopiero w ramach przesłuchań do klasyka i nawet "Chicago" było bliskie otrzymania mego głosu! Bo już "Seven Swans" są dużo dalej...
A ten zaprezentowany tutaj kawałek jest z zupełnie innej bajki, od tej jaką sam najczęściej mam na uszach. I owszem słucha się jej przyjemnie, ale nic poza tym.


RE: Sufjan Stevens, Bryce Dessner, Nico Muhly & James McAlister - Planetarium - AKT! - 29.08.2017 12:53 PM

ja pół roku temu zamknąłem się w pokoju z "carrie & lowell" i jakoś jeszcze tego "planetarium" nie zgłębiłem, chociaż sufjana ostatnio w różnych postaciach słucham właściwie codziennie; ten album to trochę takie "age of adz 2" stylistycznie, ale jednocześnie ze względu na charakter wydawnictwa wydaje mi się dość kompromisowe i to mnie chyba nie przekonało