Największe forum list przebojów Mycharts.pl
CZARNA LISTA - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Hyde Park (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=53)
+--- Wątek: CZARNA LISTA (/showthread.php?tid=3401)

Strony: 1 2


CZARNA LISTA - AKT! - 13.12.2008 11:17 PM

Ja jestem w trakcie tworzenia swojej własnej, ale może zanim przewrotnie ją tu opublikuję ktoś napisze coś, o tym czego sam osobiście nie lubi. I chodzi tu o prawdziwą muzykę, a nie wykonawców pokroju Mandaryny, których nie doceniać, to żadna sztuka.

Bo prawda jest taka, że zachwycanie się czymś, tylko dlatego, że inni uważają to za fenomen czy legendę jest w jakiś sposób żałosne. Szacunek szacunkiem za wkład w historię muzyki, ale cholera, każdy ma prawo mieć własne zdanie, nawet jeśli nie pokrywa się ono z przyjętymi ogólnie standardami.


- prz_rulez - 13.12.2008 11:29 PM

ja lubię 2 utwory Mandaryny Icon_razz Robota na skalę europejską, swobodnie można było promować w klubach. No, ale niestety...


- saferłel - 13.12.2008 11:37 PM

Ostatnimi czasy postanowiłem skupić się tylko na dobrej muzyce i już nawet nie słucham płyt ''dla jaj'' albo ''dla polepszenia swojego bilansu ocen 0'5 na RYM''.
W sumie nie myślę nad żadną swoją czarną listę i nawet na ten moment nie potrafię wymyślić takiego klasycznego przykładu bardzo nielubianego artysty, który z drugiej strony nie byłby pokroju wspomnianej Mandaryny (bo do takich zaliczam np. wszystkie techniawy w wykonaniu scootera i czarny hip hop oparty o zasadę sexu, przemocy itp)

Nie wymyślę przynajmniej nikogo takiego z grupy artystów, których powinienem lubić z definicji chociażby. Wiele grup nie znam i nie mogę się wypowiedzieć na ich temat, a przecież takie szychy jak The Doors, Led Zeppeling, Deep Purple, Miles Davis, Luis Armstrong czy Elvis Presley nadawaliby się do tego tematu idealnie - szanowani, ale nie lubiany przez poszczególne jednostki.

Ewentualnie pokuszę się o takie szybkie i ogólne podsumowanie zagadnienia:

- boysbandy w stylu Backstreet Boys i Westlife
- divy muzyki pop przełomu lat 80 i 90 w stylu Whitney Houston czy Celine Dion
- black metal i wszystkie wyższe formy, które nie są już muzyką z pewnością.

I tyle...nie myślę o tym.


- saferłel - 13.12.2008 11:39 PM

prz_rulez napisał(a):ja lubię 2 utwory Mandaryny Icon_razz Robota na skalę europejską, swobodnie można było promować w klubach. No, ale niestety...

Ja też za tą Panią ogólni nie przepadam, ale sądzę, że do tego tematu trzeba naprawdę takie siarczyście złe pozycje dawać, gdzie w ogóle dobrych cech się nie można dopatrzeć.

Ja Madonnę bardzo cenię za singla Jump jeśli chodzi o 21 wiek, który mocno się wybija na tle innych jej nagrać (no ok, na tej płycie z 2005 trzyma poziom taki średniawy, ale trzyma), a z lat 90 i 80 to szczególnie płyta made in 1992.


- AKT! - 13.12.2008 11:47 PM

O, właśnie. Słuszne nawiązanie - widzę, że się zgadzamy, że Madonna pasuje idealnie na taką listę Icon_mrgreen


- prz_rulez - 13.12.2008 11:49 PM

Mi jest ciężko znaleźć kogoś, kto jest totalnie beznadziejny. NAPRAWDĘ! Ale przyznam, że gdy ostatnio słuchałem Eski (w nocy nic ciekawego nie było ani w Jedynce, ani w Trójce), to nie wiem czemu "Całe życie grasz" Szymona Wydry i Carpe Diem zadziałało mi na nerwy. Sam nie wiem czemu. Pewnie przez ogranie + being overrated + zmarnowany talent Szymona Wydry i zespołu ("Pozwól mi lepszym być" był bardzo dobrym kawałkiem, nr 2 u mnie na liście)


- saferłel - 13.12.2008 11:50 PM

Naprawdę Madonna zasługuje na taką czarną listę aaktt?


- prz_rulez - 13.12.2008 11:50 PM

aaktt napisał(a):O, właśnie. Słuszne nawiązanie - widzę, że się zgadzamy, że Madonna pasuje idealnie na taką listę Icon_mrgreen
Nie wszyscy Icon_wink2 Ja nie wiem, jak ona to robi, ale wydająca się na początku słaba "Hard Candy" zawiera już 3 single, które mi się cholernie podobają! I to chyba bardziej niż w przypadku "Confessions..." Ba! Na pewno.


- AKT! - 13.12.2008 11:55 PM

Ale tu nie chodzi o to, kto jest "naprawdę beznadziejny", tylko o to kogo Wy osobiście nie lubicie. Naprawdę nie macie takich przypadków? To takie obce dla Was? Ktoś nagrywa podobno przyzwoite kawałki, a Wy myślicie sobie, żeby wyrzucić radio przez okno, za każdym razem jak je słyszycie!?


- prz_rulez - 14.12.2008 12:00 AM

Mnie tylko denerwuje puszczanie jednego kawałka w kółko...do czasu, gdy przestanie być trendy. I niestety Trójka nie jest w tym lepsza od takiego RMF-u...


- mr.vingoe - 14.12.2008 02:44 AM

Ja mam! Ja mam! Icon_idea

Metallica.

Jejku, nie wiem czemu, ale nie mogę, nie umiem, nie potrafię bez nerwów ich słuchać. Nawet takie "Nothing really matters", które obiektywnie rzecz biorąc jest kawałem dobrej muzy... normalnie pradawne instynkty się we mnie odzywają i mógłbym wybic pół miasta słysząc to! Icon_smile2


- prz_rulez - 14.12.2008 10:29 AM

Jakaś niemiła historia z młodości?


- mrsap - 14.12.2008 11:31 AM

prz_rulez napisał(a):Mnie tylko denerwuje puszczanie jednego kawałka w kółko...do czasu, gdy przestanie być trendy. I niestety Trójka nie jest w tym lepsza od takiego RMF-u...
A przecież na tym polega cała idea list przebojów, bez których nie byłoby tego forum Icon_wink2


- prz_rulez - 14.12.2008 12:02 PM

I właśnie dlatego rzadko słucham jednego kawałka więcej niż 5 razy w tygodniu... No i nie mam takiej sklerozy jak przeważająca większość stacji radiowych Icon_wink2


- saferłel - 14.12.2008 12:16 PM

To ja idąc za postem Konrada (przyzwoite kawałki - ale za okno) to dopiszę Kasię Groniec, która ostatnio np. nagrała 7 minutowy bodajże numer, tzn nie wiem czy ostatnio, ale jest on na liście Seby, gdzie przesadą byłoby opisanie go jako akustycznego i skromnie zaaranżowanego....to nie jest muzyka, tylko recytacja, wierszy się zachciało Icon_razz2

Ja w ogóle nie przepadam za piosenkami acappela.


- prz_rulez - 14.12.2008 12:47 PM

A ja wręcz przeciwnie. Przykład: dzięki wersji a capella "Ring The Alarm" Beyonce w ogóle się dostał u mnie na listę Icon_wink2


- AKT! - 14.12.2008 01:13 PM

A ja lubię wersje acapella utworów, które naprawdę są wydane w wersjach z muzyką. To takie podglądanie artystów od strony zaplecza. Bardzo lubię śledzić zarówno same wokale, jak i samą muzykę <3


- ksch - 14.12.2008 06:14 PM

saferłel napisał(a):takie szychy jak [...] Led Zeppeling, [...] Luis Armstrong.
Nigdy o nich nie słyszałem - co prawda był pewien zespół o podobnej nazwie i wykonawca o podobnym imieniu, ale ww. jakoś nie obili mi się o uszy Icon_wink2

vingoe napisał(a):Nawet takie "Nothing really matters"
O tym też nie słyszałem Icon_mrgreen

Ja mam na razie jednego kandydata. Wydał on w tym roku czwartą płytę, która tragiczna nie jest /choć niektóre utwory z niej zdecydowanie są tragiczne Icon_wink2/, jednak kilka największych hitów z poprzednich krążków nie nastraja mnie pozytywnie... Po tym opisie pewnie już wszyscy wiedzą, o kogo chodzi, ale wstrzymam się z podaniem wykonawcy do poznania całej dyskografii.


- saferłel - 14.12.2008 07:18 PM

Bardzo zabawne ;]


- Gary - 14.12.2008 07:47 PM

A to nie Madonna nagrała "Nothing Really Matters"? Icon_mrgreen

Ja nigdy nie przepadałem za Rolling Stonesami, poza kilkoma utworami.