Cytat:W tym tygodniu zmian jest niewiele, a te, które się już pojawiają są naprawdę istotne i należy się im uważniej przyjrzeć. Od kilku tygodni moim największym zmartwieniem jest nic innego jak pozycja numer 1, bo jakkolwiek usilnie nie próbowałbym wcisnąć na nią jakiegoś kawałka, i tak żaden z nich nie pasuje mi na nią. Nigdy wcześniej nie miałem takiego problemu. Zwykle numer jeden po prostu był w swojej oczywistości. Obecnie podoba mi się bardzo wiele utworów, ale żaden z nich nie zasługuje w pełni by znaleźć się na szczycie. Obecna zmiana jest może trochę zaskakująca, ale dzisiaj wróciłem do Janelle i stwierdziłem, że to chyba jest to. Przez to mam jeszcze tydzień, aby zastanowić się co tak naprawdę powinno znaleźć się na szczycie

A to całe moje zdezorientowanie wynika z niczego innego jak z faktu, że ostatnio słucham głównie całych albumów, w dodatku przede wszystkim sprzed kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu lat i tamte utwory targają mną głównie ostatnio. No, ale zgodnie z zasadami nie mogę sobie pozwolić na debiutujące na szczycie "Hero" Mariah Carey. Chyba w związku z tym będę potrzebował jeszcze jednej, zupełnie oderwanej od tej obecnej, listy przebojów z utworami "of all time", które obecnie chodzą mi po głowie Poczekajmy do następnego tygodnia, a może może się pojawi

W momencie, gdy już miał spadać znowu zajął mnie znakomity "Chicken Fried" Zac Brown Band, także świetne "Crawl" Kings Of Leon sporo do góry. W propozycjach także "Use Somebody". The Puppini Sisters nie tylko utrzymały się na liście, ale w dwóch z trzech przypadków awansują. Zresztą zasłużenie, bo pozostawiły po koncercie bardzo miłe odczucia. "I Kissed The Girl" z dużym opóźnieniem wspina się o kolejne pozycje wyżej - utwór wyraźnie złapał drugi oddech. Także znakomite "So Small" Carrie Underwood nie daje za wygraną. Gdzieś tam niżej też awansują Brandy, Jackie Boyz, Robin Thicke, wykonawcy, którzy towarzyszą mi zwykle w drodze na uczelnię. Drugą szansę dostało "Sandcastle Disco" Solange. Nowy singiel Mariah - "I Stay In Love" mimo, że ciężko przeciętny wysoko awansuje, głównie przez moją słabość do jej starszych nagrań. Bardzo polecam brzmiące jak lata 60te alternatywno soulowe "You Are The Best Thing" niejakiego Raya Lamontagne.

Z nowości: już trzeci kawałek Jackie Boyz w zestawieniu, zresztą nie ma co się dziwić, bo to świetny urban pop; "Paris For President" do moim zdaniem zabawny i udany numer-żart od Paris, w związku ze zbliżającymi się wyborami. Na początku w ogóle nie myślałem, że ten utwór może się tu pojawić, ale ostatecznie zaczął chodzić mi po głowie, no i jest Skąd "Disturbia" i dlaczego dopiero teraz, gdy już w zasadzie nigdzie jej nie grają? Nie mam pojęcia, ale też ostatnio zdarza mi się przyłapywać na nuceniu jej. No i to chyba tyle Wypatrujcie listy albumów w pierwszej połowie przyszłego tygodnia!

saferłel napisał(a):Liczyłem, że stary lider się obrobi o wiele łatwiej....przed każdym :/

Cytat:Jest przynajmniej nadzieja, że na ten fotel trafi niedługo Sex On Fire

Cytat:kiedy ostatnio typowo rockowy numer był na fotelu lidera?

Cytat:W końcu przyszła pora na Jamesa Bonda, a tu nawet premiery filmu nie było

Cytat:Ta Beyonce z twojej listy nie jest mi znana, ale ostatnio w TV widziałem teledysk do If I Wear A Boy i jak na nią to mi się podobało. Zdecydowanie fajniejsze od tych wszystkich kręceń tyłkiem z Shakirą i Różową Panterą

Cytat:PS - poznałem Puppini - zabawne

Cytat:04 07 08 Kings Of Leon, Sex On Fire 04