WLP - Podsumowanie 2012 roku - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Zamrażarka (/forumdisplay.php?fid=13) +---- Dział: Wędrowna Lista Przebojów (/forumdisplay.php?fid=86) +---- Wątek: WLP - Podsumowanie 2012 roku (/showthread.php?tid=17598) |
RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 03.02.2013 10:28 PM 35-31 35. Amy Macdonald - Life in a Beautiful Light Highlights: Across the Nile, 4th of July, Slow It Down 34. Lana del Rey - Born to Die Highlights: Dark Paradise, Summertime Sadness, Video Games 33. Lena - Stardust Highlights: Stardust, Neon (Lonely People), Better News 32. John Mayer - Born and Raised Highlights: Age of Worry, Queen of California, Something Like Olivia 31. Andy Burrows - Company Highlights: Company, Because I Know That I Can, Hometown RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - adik 303 - 03.02.2013 10:34 PM Lanę lubię, Amy nie. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - Tomekk - 03.02.2013 11:42 PM Najmocniejsza piątka jak na razie. Najbardziej oczywiście lubię Lanę. ale znam Meyera i Burrowsa - porządne płyty, no i Amy też bardzo dobra. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 04.02.2013 01:08 PM 30-26 30. Sam Sparro - Return to Paradise Highlights: Happiness, Shades of Grey, Closer 29. Grizzly Bear - Shields Highlights: A Simple Answer, Yet Again 28. The Rubens - The Rubens Highlights: My Gun ,The Best We Got, Never Be the Same 27. Zulu Winter - Language Highlights: We Should Be Swimming, Silver Tongue, Key to My Heart 26. Kent - Jag är inte rädd för mörkret Highlights: 999, Jag Ser Dig, Lat dom komma RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - adik 303 - 04.02.2013 05:04 PM Z tej piątki lubię Miśka - do reszty się przymierzałem, ale na przymierzaniu się skończyło RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - AKT! - 04.02.2013 05:35 PM "Shields" trochę nisko, ale dobrze, że w ogóle się pojawia. Jestem ciekaw co jeszcze ich wyprzedziło - tych trzech cudów nie znam. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 04.02.2013 10:48 PM 25-21 25. Lord Huron - Lonesome Dreams Highlights: Time to Run, Lonesome Dreams, The Man Who Lives Forever 24. Walk the Moon - Walk the Moon Highlights: Anna Sun, Tightrope, Jenny 23. Civil Twilight - Holy Wather Highlights: Fire Escape, Shape of Sound, River 22. Imagine Dragons - Night Visions Highlights: Radioactive, Demons, It's Time 21. Jason Mraz - Love is a Four Letter Word Highlights: Everything is Sound, I Won't Give Up, Frank D. Fixer RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - adik 303 - 04.02.2013 10:54 PM Imagine Dragons zdecydowanie za wysoko; w highlightach mogłoby być Nothing Left To Say RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 04.02.2013 10:56 PM adik 303 napisał(a):Imagine Dragons zdecydowanie za wysoko; w highlightach mogłoby być Nothing Left To Say Icon_winkpłyta jako całość mi się podoba, są może ze dwa słabsze momenty, ale generalnie jest bardzo dobrze. U mnie na czwartym pewnie byłoby "Bleeding Out" RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 05.02.2013 11:20 AM 20-16 20. Katie Melua - Secret Symphony Highlights: Moonshine, Gold in Them Hills, The Bit That I Don't Get 19. Dry the River - Shallow Bed Highlights: New Ceremony, Weights & Measures, No Rest 18. Morning Parade - Morning Parade Highlights: Under the Stars, Headlights, Carousel 17. Spector - Enjoy It While It Lasts Highlights: Celestine, Never Fade Away, Chevy Thunder 16. The Vaccines - Come of Age Highlights: Teenage Icon, I Always Know, Bad Mood RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 07.02.2013 06:10 PM Może pora się wytłumaczyć z niektórych pozycji, choć dzisiaj ni mam weny... 15-11 15. The Chevin - Borderland Highlights: Champion, Drive, Dirty Little Secret Grupę The Chevin w ubiegłym roku obserwowałem bardzo uważnie - w końcu byli jedną z moich nadziei na 2012 rok. Pod jego koniec, w Stanach Zjednoczonych, wydali swój debiutancki album. Sporo na nim brzmień znanych z promujących singli - rockowe stadionowe hymny, potencjalne gitarowe przeboje. Wszystko okraszone naprawdę dobrym głosem wokalisty. Płyta bardzo równa, bez słabych momentów. 14. Various Cruelties - Various Cruelties Highlights: If It Wasn't for You, Great Unknown, Chemicals Każdy kto śledzi moją listę może zauważyć, że czasem mam skłonności do soulujących nagrań. (Napiszę o tym więcej przy okazji pozycji z pierwszej dziesiątki). A jeżeli soul połączymy z gitarowym graniem, to mogę być w siódmym niebie. Debiutancki album Various Cruelties jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze. Nie brakowało na nim sporych hitów mojej listy. Całość prezentuje się na tyle dobrze, że trafia na 14 miejsce mojego podsumowania. 13. Animal Kingdom - The Looking Away Highlights: Strange Attractor, Get Away with It, The Waves Cóż mogę napisać? Dobry album z trzema naprawdę świetnymi momentami. Charakterystyczny wokal, wykorzystany w bardzo dobry sposób, gitarowe pętle, niebanalne melodie - to wszystko charakteryzuje drugi album w dorobku AK. 12. Sigur Rós - Valtari Highlights: Varúð, Ekki múkk, Dauðalogn Sigur Rós wrócili do korzeni. Wrócili w bardzo dobrym stylu. Niesamowicie równa płyta, bez słabych momentów, z jednym kapitalnym nagraniem. Przy letniej sesji sprawdziła się idealnie 11. Muse - The 2nd Law Highlights: Panic Station, Madness, Follow Me Dużo jest narzekania na tę płytę. Prawdopodobnie gdyby nie dwa bardzo przeciętne nagrania mogłaby trafić do pierwszej dziesiątki. Dla mnie "The 2nd Law" to kopalnia prawdziwych hitów, a każdy z nich zachowuje coś z Muse z dawnych lat, dodając do brzmienia nieco współczesności. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - adik 303 - 07.02.2013 09:02 PM Oj, ta dziesiątka niekoniecznie mi się podoba... 16-20 to ewidentne średniaki + Katie, którą uważam za drugą najgorszą płytę z 2012 roku którą miałem okazję usłyszeć (niżej była tylko Rihanna ). Największe nadzieje wiążę ze Spectorem... których niestety nie słyszałem. Z kolejnej znam 3 albumy i jeden uważam za miłe granie na chwilę, drugi za 50 minut niemożliwego do przetrwania patosu, a The 2nd Law bardzo lubię - u mnie również w drugiej dziesiątce RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 08.02.2013 12:34 PM Tuż przed pierwszą dziesiątką płyt jeszcze jedno małe zestawienie. Jak wiecie (lub nie) poczekalnia mojej listy tworzona jest specjalnie na potrzeby mycharts. Nie prowadziłem jej statystyk, bo istnieje jeszcze druga poczekalnia - zeszytowa, gdzie nie ma określonej kolejności utworów. Z ciekawości podsumowałem jednak miejsca 31-40 publikowane na mycharts. Niech to będzie nawiązanie do najbardziej niedocenionych utworów 2012 roku. Oto dwudziestka utworów, która zgromadziła najwięcej punktów: legenda: pozycja, punkty, tygodni w poczekalni, czy weszło na listę, artysta, tytuł 01 75 09 T Regina Spektor - Don't Leave Me (Ne Me Quitte Pas) 02 65 08 N Wild Swim - Echo 03 63 10 N Fossil Collective - Let It Go 04 54 08 T Cave Birds - In Love From Afar 05 53 08 T Red Hot Chili Peppers - Brendan's Death Song 06 52 07 N Walk the Moon - Anna Sun 07 51 07 T Animal Kigdom - Strange Attractor 08 49 09 N Nina Nesbitt - The Apple Tree 09 49 06 N Sticky Fingers - Caress Your Soul 10 48 07 N LOV - Looking Down the Stars 11 47 07 N Boy - Little Numbers 12 42 07 N Miles Kane - First of My Kind 13 42 06 N Sigur Rós - Ekki Múkk 14 41 07 N The Rubens - The Best We Got 15 40 07 N Saint Motel - 1997 16 40 05 N The Plastics - Stereo Kids 17 39 07 N Zulu Winter - Silver Tongue 18 39 05 T Kent - Jag Ser Dig 19 38 05 N The Weeknd - Wicked Games 20 37 05 N The View - How Long RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 10.02.2013 08:30 PM 10-6 10. Dog is Dead - All Our Favourite Stories Highlights: Teenage Daughter, Talk Through the Night, Do the Right Thing Przesłuchując kiedyś singlowe nowości, natrafiłem dość przypadkiem na "Glockenspiel Song". Szybko zainteresowałem się formacją Dog is Dead. Każdy singiel promujący nadchodzący debiutancki album był coraz lepszy. "All Our Favourite Stories" szybko urzekło mnie swoją lekkością i bezpretensjonalnością. Ten krążek to idealne połączenie gitarowego grania z lekko folkowym akcentem, przyozdobione bardzo ładnymi harmoniami. Dość niespodziewanie był to jeden z moich ulubionych krążków ubiegłego roku. 9. Alt-J - An Awesome Wave Highlights: Taro, Tessellate, Something Good Tak, na początku nie mogłem się przekonać do Alt-J. Wystarczyły jednak pierwsze dźwięki "Taro" i już mnie kupili. Przesłuchałem album i stało się - zostałem oczarowany hipnotyzującymi kompozycjami, na czele ze wspomnianym już utworem oraz "Tessellate". Niezwykle równy album, bez słabych momentów, jeden z lepszych wynalazków na brytyjskiej scenie muzycznej w 2012 roku. 8. Keane - Strangeland Highlights: Day Will Come, Disconnected, Sovereign Light Cafe Panów z Keane nie muszę przedstawiać. Czekałem na nowy album po lekko rozczarowującym "Perfect Symmetry". Obiecywali powrót do korzeni, mieszankę pozostałych albumów i słowa dotrzymali. "Strangeland" jest niczym wizytówka zespołu, krążek który można przedstawiać osobom zaciekawionym twórczości Keane. Jest pełen przebojów nawiązujących do debiutu, ale i nastrojowych ballad pokroju "The Starting Line" - pięknie napisanych i zaaranżowanych. Udany powrót. 7. The Heavy - The Glorious Dead Highlights: What Makes a Good Man?, Can't Play Dead, Same Ol' The Heavy zachwycili mnie swoją mieszanką soulu, bluesa i rocka. Już po pierwszym przesłuchaniu albumu "The Glorious Dead" wiedziałem, że może być wysoko w moim podsumowaniu. Coraz mocniej przekonywały mnie pojedyncze utwory typu "Same Ol'" czy "Be Mine", które na razie nie doczekały się wydania na singlu. Mam wrażenie, że "The Glorious Dead" zaczarowali mnie podobnymi trickami jak Mando Diao przy okazji "Give Me Fire". Wydaje mi się jednak, że album Brytyjczyków jest znacznie dojrzalszy, bogatszy w muzyczne eksperymenty i nawiązania. Kapitalny album. 6. Of Monsters and Men - My Head is an Animal Highlights: Little talks, King and Lionheart, Dirty Paws Wydany na świecie w 2012 roku album szybko stał się jednym z moich ulubieńców. Mieszanka popu i folku serwowana przez Of Monsters and Men prezentowała się niezwykle lekko i przystępnie. Krążek pełen jest bardzo przebojowych refrenów, szybko wpadających w ucho melodii, a także ładnych harmonii. Nie można przyczepić się do wokali, które sprawiają, że muzyka staje się jeszcze przyjemniejsza. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - adik 303 - 10.02.2013 09:45 PM michal91d napisał(a):9. Alt-J - An Awesome WavePóki co najlepszy album z top 10 michal91d napisał(a):8. Keane - StrangelandNie. michal91d napisał(a):6. Of Monsters and Men - My Head is an AnimalU mnie trochę niżej, ale lubię Aby nie pasuje mi King And Lionheart w highlightach. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 12.02.2013 12:44 PM 5. Jake Bugg - Jake Bugg Highlights: Lightning Bolt, Taste It, Two Fingers Jake Bugg z kilkoma singlami starał się wejść na moją listę. Udało mu się dopiero z "Lightning Bolt". Z ciekawością czekałem na jego debiutancki krążek, bo to nie do końca była moja muzyka - nie słucham przecież Dylana, Donovana i innych tego typu artystów. A jednak! Jake zachwycił mnie swoją płytą - szczerą, naturalną, prostą. W części utworów jest tylko on i jego gitara. Do tego naprawdę świetne, chwytliwe melodie, dobre teksty. Jedno z pozytywnych zaskoczeń ubiegłego roku. 4. Lianne la Havas - Is Your Love Big Enough? Highlights: Is Your Love Big Enough?, Forget, Lost & Found Jak wiecie (lub nie) mam swoją drugą muzyczną stronę. Często zagłębiam się w świat soulu lub łagodnego popu. Lubię, gdy znani mi wykonawcy nawiązują do soulu. W ubiegłych latach Plan B czy Mayer Hawthorne zauroczyli mnie swoimi wydawnictwami. Stąd na mojej liście pojawiają się czasem takie perełki jak Lianne la Havas [czasem chciałbym, żeby było ich więcej]. Natknąłem się na nią dość przypadkowo, ale mieszanka soulu, jazzu i popu, którą serwuje na swoim debiutanckim krążku szybko trafiła w moje serce. Krążek bez słabych momentów, idealnie sprawdzający się nie tylko na jesienne wieczory. Jedna z moich ulubionych płyt ubiegłego roku. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 12.02.2013 09:22 PM 3. Mumford & Sons - Babel Highlights: Broken Crown, Below My Feet, Lover of the Light Debiutanckiego krążka Mumford & Sons próżno szukać w moim zestawieniu ulubionych płyt 2009 roku. Po prostu wtedy ich nie doceniłem, a krążka nie przesłuchałem. Premiera drugiego albumu odbywała się już w innych okolicznościach. Mumford & Sons mieli u mnie solidną markę, a nowe wydawnictwo tylko miało ugruntować ich pozycję w moim muzycznym rankingu. Tak tez się stało. "Babel" jest świetną kontynuacją "Sigh No More" wzbogaconą o jeszcze bardziej stadionowe refreny i melodie. Kolejna płyta bez słabych momentów, za to z kilkoma muzycznymi perełkami. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - saferłel - 12.02.2013 09:46 PM Jak tak patrzę na ten zestaw, to czasami mam wrażenie, że to nie jest podsumowanie 2012 roku tylko np. 2011 czy 2010 albo najlepiej jakiegoś niezidentyfikowanego okresu A to wszystko przez fakt, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że w naszych top 50 pokryją się aż dwie płyty. To trochę smutne, bo nawet na liście nie jest tak różnie między nami...a może mi się wydaje. W każdym razie płyty to jednak priorytet, a tutaj liczby mówią wszystko. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - michal91d - 13.02.2013 09:36 PM 2. Two Door Cinema Club - Beacon Highlights: Sun, Handshake, Someday To była jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie premier ubiegłego roku. Two Door Cinema Club z debiutanckim albumem byli najlepsi w moim podsumowaniu 2010 roku, więc po następcy "Tourist History" spodziewałem się naprawdę wiele. Nie zawiodłem się. "Beacon" to zbiór niezwykle przebojowych nagrań, nieco dojrzalszych niż te z poprzedniego krążka. Panowie z Two Door Cinema Club znów zachwycili mnie gitarowymi riffami i chwytliwymi melodiami. RE: WLP - Podsumowanie 2012 roku - adik 303 - 13.02.2013 10:58 PM To tak: Jake Bugga bardzo lubię, póki co najbardziej z top 5. Lianne nie słuchałem, nie mam ochoty słuchać, choć Forget wciąż świetnie się słucha! Mumfordzi znaleźliby się u mnie w podonych rejonach, ale w rankingu najgorszych płyt roku Natomiast płyty TDCC nie doceniłem w swoim rankingu, dużo lepsza od Vaccines i ma kilka kapitalnych melodii A szczyt może być tylko jeden - bardzo lubię, choć raczej nie nazwałbym go albumem roku W każdym razie dzięki za ranking - muszę przyznać, że o wiele bardziej wolę oglądać podsumowania płyt niż singlów Sam nie wiem z czego to wynika |