Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Coldplay - Viva La Vida or Death And All His Friends - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Nowe albumy (/forumdisplay.php?fid=50)
+--- Wątek: Coldplay - Viva La Vida or Death And All His Friends (/showthread.php?tid=1676)

Strony: 1 2 3 4 5 6


- Gary - 25.05.2008 07:18 PM

Słuchałem wczorajszej audycji nocnej pani Gacek w Trójce i uchyliła kilka rąbków tajemnicy na temat nowej płyty. Wiedzę posiadła od osoby, która słyszała tą płytę.
I tak: ponoć jest opinia, że "Violet Hill" jest mało komercyjnym nagraniem (poniekąd się z tym zgadzam), no ale ponoć w porównaniem z innymi piosenkami na płycie jest on najbardziej, że tak powiedziała "komercyjny". Icon_wink2
Po drugie ten "Lost", który znamy jest pisany ze znakiem zapytania i to jest inna wersja piosenki, która będzie na płycie razem z wykrzyknikiem. Płyta jest ponoć superambitna i dość trudna w odbiorze, ale za to świetna. Z czego osobiście bardzo się cieszę i nie mogę doczekać się 12 czerwca! Icon_smile2
Ponoć zespół traktuje ją jako swoje być albo nie być, stąd trochę pokręcony tytuł. Icon_wink2


- AKT! - 25.05.2008 08:12 PM

Już nawet Viva La Vida jest bardziej komercyjne od Violet Hill przecież Icon_razz


- Gary - 25.05.2008 08:50 PM

Cytat:uż nawet Viva La Vida jest bardziej komercyjne od Violet Hill przecież
Moim zdaniem to też nie jest ostateczna wersja podobnie jak "Lost".


- saferłel - 25.05.2008 10:01 PM

Ciekawe. Ja sądzę, że to będzie ich najlepszy album...chociaż nie znam pierwszych dwóch Icon_biggrin A z Vivą to jednak obstaje przy tym, że to ostateczna wersja, bo niby z jakiej racji miałoby się coś zmienić? To oficjalny numer na itunes, wyszedł bez żadnej adnotacji typu Single Mix czy coś takiego....


- Gary - 25.05.2008 11:05 PM

Sądzę, że to część jakiegoś szerszego planu rzucenia naszych szczęk na ziemię. Icon_wink2


- mrsap - 25.05.2008 11:31 PM

Gary napisał(a):
Cytat:uż nawet Viva La Vida jest bardziej komercyjne od Violet Hill przecież
Moim zdaniem to też nie jest ostateczna wersja podobnie jak "Lost".
Nie rozumiem czemu. Nie wiem co można by zmienić w tym utworze, żeby był lepszy Icon_wink2


- saferłel - 25.05.2008 11:34 PM

Ok, a to Lost to nie jest przypadek po prostu akustyczna wersja, to ona jest dostępna w necie z tego co wiem - chociaż ja tak jak obiecałem sobie, nic nie słuchałem prócz tych 2 numerów Icon_wink...no i tego z singla.


- Gary - 26.05.2008 03:00 PM

mrsap napisał(a):Nie rozumiem czemu. Nie wiem co można by zmienić w tym utworze, żeby był lepszy Icon_wink2
Dużo musieliby popracować, żebym mógł go uznać za średniaka. Icon_wink2

Co do "Lost", to chodzi o inną aranżację. "Lost" ze znakiem zapytania wyszedł chyba na b-sidzie Violet hill", natomiast na płycie będzie "Lost" z wykrzyknikiem z tymi samymi słowami, wstępem ale inną aranżacją. Coś podobnie jak z dwoma aranżacjami "Talk" z poprzedniej płyty. Icon_wink2


- saferłel - 26.05.2008 04:40 PM

Oj, nie wiedziałem, że Viva La Vida tak niziutko stoi u ciebie ;]
A co do Lost no to widocznie chodzi o akustyczną wersje bo taka jaka jest na singlu to właśnie akustyczna z tego co widzę w internecie. A wersja z płyty to już z rzecz z powerem ;] Ciekawe kiedy wycieknie album....już na RYM jakieś oceny się pojawiły, nawet Polak jakiś wystawił 1, oceniając płytę na podstawię....2 singli, akustyka Lost i drugiego b-sida Icon_biggrin i jeszcze wmawia ludziom pisząc w komentarzach, że płyta wyciekł i daje im ten link pisząc by go nie wnerwiali ciągłymi wiadomościami na priv z prośną o linka Icon_biggrin Już mu się ode mnie mocno dostało za te oszustwo Icon_evil Icon_smile


- ku3a - 26.05.2008 04:47 PM

saferłel napisał(a):Oj, nie wiedziałem, że Viva La Vida tak niziutko stoi u ciebie ;]
nie tylko u Garego Icon_cool2 Icon_smile2


- Gary - 26.05.2008 07:22 PM

Saferłel, mi się wydaje tak jak napisałem wyżej, że oni prowadzą akcję desinfoermacyjną, bo chcą nas powalić na ziemię (zwłaszcza Ku3ę Icon_mrgreen ).

No bo sorry, ale przy "Viva la Vida", to "The Hardest Part" wydaje mi się superambitnym nagraniem. Icon_wink2


- saferłel - 26.05.2008 07:46 PM

Co wy z tą ambitnością. Czy w dzisiejszych czasach doskonały pop, zrealizowany niekoniecznie jakimiś trudnymi i karkołomnymi sposobami nie jest już doceniany? Tak to jest jak zespół zmienia wizerunek na lżejszy to często jest to zawód, ja na szczęście to doceniam. Identyczna sytuacja jaką zawsze podaje jako przykład to Genesis i płyta Invisible Touch jak i sam tytułowy singiel z tej płyty. Jeszcze trzy lata wcześniej tworzyli superambitne Home By The Sea/Second Home By The Sea, a teraz nagrali super pop.

ŻADNEJ AKCJI DEZINFORMACYJNEJ NIE MA. SKĄD TE PRZYPUSZCZENIA TO JA NIE MAM ZIELONEGO POJĘCIA Icon_biggrin TO NIE POLSKI SEJM, NIE GTW.....kochani moi Icon_smile


- prz_rulez - 26.05.2008 08:28 PM

Gary napisał(a):No bo sorry, ale przy "Viva la Vida", to "The Hardest Part" wydaje mi się superambitnym nagraniem.

a przy utworach Chopina i Beethovena oba to plastikowy pop Icon_wink2


- AKT! - 26.05.2008 11:43 PM

saferłel napisał(a):Co wy z tą ambitnością. Czy w dzisiejszych czasach doskonały pop, zrealizowany niekoniecznie jakimiś trudnymi i karkołomnymi sposobami nie jest już doceniany?
Zgadzam się w zupełności. Zresztą nie zawsze ambitne = dobre. Trzeba umieć wybierać, a nie tylko patrzeć na to, czego trudniej się będzie słuchało.


- saferłel - 26.05.2008 11:46 PM

Pewnie. Ciągle się muzycznie kształcę i nie zdziwię się jeśli jakiś utwór Led Zeppelin, King Crimson, Porcupine Tree czy Deep Purple albo w ogóle zespołu co lubi sobie pograć kilka ładnych minut i pobawić się z solówkami, zostanie tak przekombinowany albo tak nudny i nic nie wnoszczący to muzyki, ze oceniłbym go niżej niż np. najbardziej chwytliwą piosenkę Britney Spears Icon_smile
Ale mam nadzieję, że tak nie będzie, bo wtedy to byłoby smutne Icon_cry2


- AKT! - 27.05.2008 12:08 AM

A jaki sens ma porównywanie Led Zeppelin z Britney Spears?
Ja nie widzę żadnego szczerze mówiąc. To dwa różne muzyczne światy i nawet gdybyś przykładowo ocenił wyżej piosenkę Britney od kawałka Zeppelinów, to nie byłoby w tym ani nic dziwnego ani smutnego, bo przecież stosowałbyś inne kryteria i kategorie oceny. Smutne byłoby dopiero to, gdybyś wsadził ich oboje w te same ramy i zaczął oceniać Icon_wink2


- stavanger - 27.05.2008 12:11 AM

aaktt napisał(a):Smutne byłoby dopiero to, gdybyś wsadził ich oboje w te same ramy i zaczął oceniać Icon_wink2
Britney odpadłaby w przedbiegach do przedbiegów Icon_wink2


- AKT! - 27.05.2008 12:21 AM

stavanger napisał(a):
aaktt napisał(a):Smutne byłoby dopiero to, gdybyś wsadził ich oboje w te same ramy i zaczął oceniać Icon_wink2
Britney odpadłaby w przedbiegach do przedbiegów Icon_wink2
Właśnie zrobiłeś tę smutną rzecz, opisywaną przeze mnie powyżej Icon_wink2

A porównania już zupełnie są smutne, czy nawet wręcz można je nazwać dramatyczną niczym nieusprawiedliwioną manifestacją nie wiadomo czego, jeśli osoba ferująca wyroki, jednego wykonawcę lubi, a drugiego nie darzy sympatią. To prowadzi tylko do nieporozumień, przy czym żadne konstruktywne opinie nie zostają wydane Icon_wink2


- stavanger - 27.05.2008 12:37 AM

aaktt napisał(a):
stavanger napisał(a):
aaktt napisał(a):Smutne byłoby dopiero to, gdybyś wsadził ich oboje w te same ramy i zaczął oceniać Icon_wink2
Britney odpadłaby w przedbiegach do przedbiegów Icon_wink2
Właśnie zrobiłeś tę smutną rzecz, opisywaną przeze mnie powyżej Icon_wink2
A że tak nie robie, świadczy mój Top Wszechczasów, w którym obok siebie są m.in. Peya i Peter Gabriel, Łzy i Metallica czy właśnie Coldplay obok Papa Dance Icon_wink2


- saferłel - 27.05.2008 09:24 AM

Eh to był tylko zwariowany przykład ;], że TO NAWET Britney może wypaść od nich lepiej bo przygotuje dobry popowy, wpadający w ucho numer, a oni przekombinują sprawę...Zresztą nie wiem co w tym dziwnego. Tworząc jakiś TOP czy cuś trzeba robić porównania międzygatunkowe, w takich sytuacjach nie ma wyjścia. Wiadomo, że nie będę robić pojedynku konkretnych numerów Britney i LZ, rozbijać ich na części pierwsze i oceniać tak jak się ocenia sprzęt w Komputer Świecie Icon_biggrin Po prostu co jest lepsze.
Czy stosowałbym inne kryteria? Ja mam swoją skalę i nie tworzę specjalnie żadnych oddzielnych kategorii dla Britney powiedzmy, jak do tej pory ona u mnie nisko lata. Po prostu nie lubię jej popu, a ostatnie jej pop-electro-timbalandu Icon_razz2, bo trochę tak brzmi jej album.

No właśnie, stavangera top jest przykładem na osiągnięcie kompromisu między wieloma różnymi strefami muzyki...zresztą tak samo jest u mnie. Chociaż Peter Gabriel stoi raczej obok Scissor Sisters powiedzmy ;]

Co do smutnego oceniania. Dobra, lubię X, nie lubię Y. To co? Mam nie wyrazić zdania o tym i jeśli naprawdę X nagrało super piosenkę, a Y to jakieś tam eurowizyjne przygrywki to zostanę skrytykowany za to. Wcale nie mam zamiaru pisać w porównaniu z Y, X ma lepsze to i to i to.....porównania konkretniejsze już, staram się między podobnymi trackami robić, ale czasem tak jak wyżej można i trzeba dla podsycenia tematu dołożyć oliwy do ognia. I wtedy lepiej zamiast zasłaniać się takimi argumentami, by tego z tym nie mieszać razem, może warto solidnie wziąć się za obronę takich swoich ulubieńców Icon_smile

Muzyka to bardzo subiektywna rzecz ;] Na szczęście...