Historia teledysków - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: thestranglers lista (/forumdisplay.php?fid=144) +---- Wątek: Historia teledysków (/showthread.php?tid=14122) |
RE: Historia teledysków - 1981 - 11.11.2012 03:11 PM W kinie był też Jamiroquai w "Deeper Underground". RE: Historia teledysków - thestranglers - 11.11.2012 03:22 PM 1981 napisał(a):W kinie był też Jamiroquai w "Deeper Underground"No tak, ze wszelkimi następstwami pobytu w mieście wielkiego stwora Wydaje mi się że kino było wdzięcznym anturażem do jeszcze wielu teledysków ale w tym momencie nie przychodzi mi nic więcej do głowy. W ogóle wokół filmu będziemy krążyć już do końca roku, w końcu dziesiąta muza wciąż silnie wpływa na swoje dziecko jakim jest wideoklip. RE: Historia teledysków - 1981 - 11.11.2012 03:47 PM Kojarzy mi się też Chesney Hawkes - "The One And Only" (skowerowane później przez Stachurskiego ) Ach, no i oczywiście "Thriller" Michaela Jacksona! RE: Historia teledysków - thestranglers - 11.11.2012 03:56 PM 1981 napisał(a):i oczywiście "Thriller" Michaela JacksonaNo fakt. Zdążył już się wcześniej pojawić w Historii Teledysków RE: Historia teledysków - thestranglers - 14.11.2012 06:49 PM Mogę prosić o przypięcie? RE: Historia teledysków - saferłel - 14.11.2012 06:50 PM Przypięte. RE: Historia teledysków - thestranglers - 14.11.2012 06:53 PM Dzięki RE: Historia teledysków - thestranglers - 17.11.2012 02:09 PM ROZDZIAŁ 44 Nieobjazdowe nieme kino SPARKS when do i get to sing 'my way' Niczym Stanisław Janicki zapraszam Was dzisiaj do "Starego Kina". Najpierw Russell i Ron Maelowie w nieopisanej i może nieobejrzanej jeszcze do tej pory przez Was historii zazdrości... WHITE TOWN your woman A teraz hołd złożony kinu niememu i genialny pomysł z użyciem drogowskazu. RE: Historia teledysków - thestranglers - 26.11.2012 06:52 PM Dziś spóźniony odcinek, za to z dwoma fantastycznymi teledyskami (jak zawsze ), które koniecznie trzeba obejrzeć w całości... ROZDZIAŁ 45 Na planie teatralno-filmowym PHIL COLLINS i wish it would rain down Poznajcie początki Billiego, który stał się legendą Broadwayu, a później i filmu. Parę smakowitych odniesień do historii kina, w tym moje ulubione do "Sokoła Maltańskiego"... PULP this is hardcore Parę luźnych skojarzeń złożyło się na jakże prawdziwy i wyrazisty obraz X muzy. RE: Historia teledysków - thestranglers - 01.12.2012 09:59 PM Uff, zdążyłem na czas zaprezentować kolejny odcinek bo właśnie dzisiaj - 1 grudnia tytuł rozdziału (oczywiście filmowy) ma dodatkowe znaczenie ROZDZIAŁ 46 Ostrożnie, pożądanie MEN AT WORK overkill Poznajcie Colina, jednego z najbardziej zakręconych kolesi, których pokazano w teledyskach. Colin ma problemy ze snem, dlatego nocą przemierza ulice swojego miasta. Nie jest mu zimno, bo nie przeszkadza mu rozpięta koszula, nie odczuwa głodu, bo nie bierze go ochota ani na souvlaki ani na hamburgera (gdzie u nas w kraju można było skosztować takich frykasów w roku 1983 roku?! ). Więc co trapi naszego bohatera? Rozwiązaniem niech będą gazetki zajmujące jego łóżko. Co więc zrobić gdy kolejny drink nie pomaga a żądza nas nie opuszcza? Wg autorów wideoklipu trzeba wyjść na balkon i przeczekać do brzasku... Do sprawdzenia FRANKIE GOES TO HOLLYWOOD welcome to the pleasuredome Panowie z FGTH nie posłuchali rad z antypodów i spędzają noc na swój sposób. Najpierw kradzionym autem dają upust pragnieniu szybkości a potem podążają za głosem trawiących ich pożądań, przy okazji opuszczając skądinąd urocze niewiasty. A jak już mówił Alexis Zorba Bóg tego nie wybacza... RE: Historia teledysków - thestranglers - 09.12.2012 05:03 PM ROZDZIAŁ 47 Animacje THE ALAN PARSONS PROJECT don't answer me Zaczynamy dzisiaj od Nicka, który musi się niemało natrudzić by zdobyć swoją Sugar. SHE WANTS REVENGE sister Bohaterami kolejnej miłosnej historii są Nancy i Dany. Polecam całą opowieść podzieloną na osiem odcinków Odcinek 1. http://www.youtube.com/watch?v=LTvUN3_d9l0 Odcinek 2. http://www.youtube.com/watch?v=fexCWuW-BH4 Odcinek 3. http://www.youtube.com/watch?v=WyloeEELFic Odcinek 4. http://www.youtube.com/watch?v=rsdJ-xVHikw Odcinek 5. http://www.youtube.com/watch?v=KDLySKwo_Cs Odcinek 6. http://www.youtube.com/watch?v=USiNR4L-HVQ Odcinek 7. http://www.youtube.com/watch?v=O4R-yJghZWU Odcinek 8. http://www.youtube.com/watch?v=iKA-4NaJmso RE: Historia teledysków - Szymek79 - 09.12.2012 05:17 PM Trzy wielkie przeboje u mnie: RE: Historia teledysków - saferłel - 09.12.2012 05:32 PM A "Love Etc." nie dał, no.... RE: Historia teledysków - albarn92 - 09.12.2012 06:55 PM Co do teledysków w kinie, to mi zabrakło: Animacje - temat rzeka... Nie można pominąc zespołu, dla którego strona wizualna jest chyba nawet ważniejsza od muzyki RE: Historia teledysków - thestranglers - 17.12.2012 05:58 PM ROZDZIAŁ 48 Za ekranem monitora TLC unpretty "Warning!" To dobre hasło na początek. Niestety koleś z teledysku miał problem z odróżnieniem virtuala od rzeczywistości. Jestem tylko ciekaw czy ta para dalej jest ze sobą... JENNIFER LOPEZ if you had my love No dobrze, też święty nie jestem. Ale w końcu każdemu wolno marzyć ...tylko uważajcie na ogień! A w przedostatnim odcinku dowiecie się do kogo wzdychało się przeszło dwadzieścia lat temu RE: Historia teledysków - 1981 - 17.12.2012 06:21 PM Roxette - Almost Unreal Red Hot Chili Peppers - Californication Aerosmith - Amazing Te bym wyróżnił, jeśli chodzi o komputery. RE: Historia teledysków - thestranglers - 17.12.2012 06:26 PM No tak, słusznie niezapomniane, choć Roxette muszę sobie dokładniej przypomnieć RE: Historia teledysków - thestranglers - 22.12.2012 04:31 PM Dzisiaj wyjątkowo subiektywna odsłona... ROZDZIAŁ 49 Te najbardziej sugestywne SANDRA maria magdalena Nieraz ocierałem się już o ten temat tak do końca nie chwytając go za rogi. Więc czas najwyższy zaprezentować dwa wideoklipy, które znacząco wpłynęły na mój rozwój emocjonalny i co by nie mówić - na wyrobienie w sobie gustu, bynajmniej nie muzycznego Przy wyborze pierwszego teledysku wątpliwości nie było żadnych. Sandra wydawała się tu kobietą nie z tego świata - zamknięta w skalnym więzieniu, bacznie pilnowana przez kompanów z zespołu, jej wygląd i prezencja sprawiały że człowiek aż wyrywał się na ratunek. Czytając to weźcie pod uwagę fakt, że już jako ośmiolatek mogłem zobaczyć to dziewczę w telewizji. ENIGMA sadeness W śnie nawiedza młodego kleryka sukkub, który nie pozostawia go obojętnym na swoje uroki. Poszukując spełnienia alumn dociera do "Bramy Piekieł", już której rzeźby przyspieszają jego oddech. A już sami musicie sobie wyobrazić co ujrzał otwierając ją... RE: Historia teledysków - Kordian - 22.12.2012 08:21 PM Hehe, to wychodzi na to, że symbolem seksu jest dla Ciebie pani Sandra Lauer-Cretu Wiele osób z mojego "macierzystego" forum.80s.pl by Ci przybiło piątkę, chociaż istnieje tam też duża frakcja obrońców Kim Wilde. Ja lubię sobie czasem obejrzeć klip "Maria Magdalena", bo fajnie sobie "popaczeć" na ładne dziewczyny w seksownych strojach, nawet jeśli dziewczyna jest tylko jedna, ale za to ładna Dzisiaj znowu nie miałem wiele czasu, ale przynajmniej "popaczałem" na pierwszą stronę. Jak sobie przypominam - nie pierwszy raz. Bardzo mnie cieszy klip AFI, który zaserwował Dziobas. Podobnie jak on mam słabość do takiej muzyki i nieco przerysowanych wizualiów "Breakthru" - pamiętam, jak oglądaliśmy ten klip z kumplami u pewnego fana Queen w licealnym internacie. Najbardziej zwróciłem uwagę na panią z początku, ale piosenka fajna (kiedy jeszcze słuchałem radia, słyszałem sporo razy w Antyradiu). David Bowie - zrobił na mnie duże wrażenie (nieco upiorne w VH1), Wiadomo, że muzycznie klasyk, to samo Bronski Beat (realia nieco inne, ale nuciłem sobie pod nosem nie raz stojąc na peronie w Malborku . No to jeszcze druga strona. Pulp "Disco 2000" - heh, czasem mi się wydaje, że całe życie jest Jarvisem w tym klipie Paul Simon - znowu wspomnienia, jeszcze nawet nie z VH1, tylko MTV Classic. A w ogóle to ta piosenka powinna być pod Stranglers w muzycznej autobiografii Z rowerami mi się kojarzy "Kings and Queens" 30 Seconds to Mars, no i "Forever" Haim "Come Undone" -c0 ja tu się mogę mądrzyć? (kiedys mi się wydawało, że tam śpiewa w chórkach Kate Bush Verve to ponoć była zamierzona parodia Unfinished Sympathy. :Yellow" coldplay tez kocham od lat. Na "The Scientist" kiedyś byłem bliski popłakania się przy każdej emisji. To może tyle na razie (najgorsze jest to, że mam wrażenie, że to jednak kiedyś pisałem ) RE: Historia teledysków - thestranglers - 23.12.2012 04:54 PM Kordian napisał(a):Hehe, to wychodzi na to, że symbolem seksu jest dla Ciebie pani Sandra Lauer-CretuNo w sumie, nazwałeś coś czego nie potrafiłem sam nazwać Kordian napisał(a):Z rowerami mi się kojarzy "Kings and Queens" 30 Seconds to Mars, no i "Forever" HaimOj, nie widziałem ich, a tego Haim w ogóle nie kojarzę Kordian napisał(a):Verve to ponoć była zamierzona parodia Unfinished SympathyNie uważam dzisiaj teledysku The Verve za jakieś specjalne dziedzictwo narodowe, co innego z Massive - to wciąż niesamowicie działa na psychikę! Kordian napisał(a):najgorsze jest to, że mam wrażenie, że to jednak kiedyś pisałemNie pisałeś ...nie pisał, prawda? |